Anna42 |
Moderator |
|
|
Dołączył: 05 Lip 2006 |
Posty: 260 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Sosnowiec |
|
|
 |
 |
 |
|
Odc.1
Jaime w hacjendzie bawił sie w ogrodzie Arturo i Lourdes patrzeli na wnuka byli szczęśliwi ze sie go doczekali bali sie jedynie tego że Patricia i Gabriel coraz częściej się kłucili
Oby nie doszło do najgorszego-mówił Arturo
Myslisz o rozwodzie?-spytała
Tak-odparł-To najgorsze co mogłoby sie stać
Byli tacy szczęśliwi 2lata temu tak bardzo sie kochali-Lourdes nei chciała nawet myslec ze przestali sie kochać
Mysle ze oni nadal sie kochają-odrzekł-Ale stracili ten płomień który w nich był
Płomień?-spytał Lourdes
Płomień tej prawdziwej szalonej namiętności ale nadal sie kochają jednak wiedzą co będzie dalej-mówił
Czego oni chcą od zycia-mówiła-Nie rozumiem mają dziecko i dla niego powinni sie starać
A tymczasem w kuchni siedział Gabriel pił kawe
Szukałam cię-weszła do kuchni Patricia
Znowu chcesz sie kłucic?-spytał
Nie,ale jak ty wychowujesz naszego syna!-powiedziała
Jaime bawi sie w ogrodzie nie rozumiem o co ci chodzi-powiedział
Nie rozumiesz?-spytała-O to ze własnie bawi sie sam podczas gdy jego ojciec pije sobie kawe
Czy nie moge juz pic kawy w spokoju!-zdenerwowany wstał podszedł do zony
Rzadko jestes w domu jesli juz jestes to pracujesz albo spisz!!-krzyczała
A ty!Ty ciągle jestes w pracy!-krzyczał-Nie masz dla niego czasu!
Ja nie mam czasu?To ty nie masz czasu!-krzyczała
Uspokójcie się-weszła Lourdes-Czy wy mozecie choc raz sie nie kłucic!
Inaczej sie nie da z tą kobietą-zdenerwowany Gabriel wyszedł z kuchni
Oboje buchali wsciekłością na siebie a sami nie wiedzieli dlaczego tak sie dzieje dlaczego ciągle sie kłucą i dlaczego wciąż nie mogą dojść do porozumienia...
Odc.2
Gabriel przeszedł jak wicher obok Arturo
Zaczekaj!-krzyknął za nim
Gabriel odwrócił sie
Pan tez chce mnie potępiac?-spytał-Tez chce mi pan powiedziec ze nie mam czasu dla syna!
Nie,czemu wy rujnujecie swoje małzeństwo?-spytał-Czemu pozwalacie na to ze wasz syn widzi wasze kłótnie!!
Prosze wybaczyc ale to wszystko przez pańską córke!-krzyknął-A teraz musze iść do pracy
Nie pozegnasz sie z Jaime?-spytał
No pewnie nie jestem takim strasznym ojcem-odparł odchodząc
Do domu wrócił Oscar
Wróciłem!-usiadł na kanapie
Dobrze ze jestes-przywitała go Isabela
Co nowego?-spytał
Nic,po za tym ze nasi przyjaciele rójnują swoje szczęście-powiedziała
Czyzby sie rozwodzili?-spytał
Jeszcze by tego brakowało-usiada Isabela-Nie,ale cały czas sie kłucą
Musze chyba porozmawiac z Gabrielem-powiedział Oscar-Musimy uratowac ich związek
Gabriel zatrzymał samochód przed pubem spojrzał na drzwi
Od jednego piwa nie uzaleznie sie-pomyslał wychodząc z auta
Wszedł do pubu zamówił piwo
Nie dowiary-podeszła do niego kobieta-Gabriel Muriel
Kim pani jest?-spytał
Ej no nie poznajesz swojej byłej dziewczyny-usmiechneła się-To ja Valeria Esteves
Odc.3
Valeria-powiedział-Nie poznałem cię,ale się zmieniłas
Ty także,zapusciłes brode-pogładziła go po twarzy
Zmieniłem nie tylko wygląd ale i życie-powiedział
A co nie mów ze ozeniłes się z Gracielą-usiadła przy nim
Nie,Graciela nie żyje od dwuch lat-wyznał
O Boże,nie wiedziałam nie było mnie w Miami 6lat-powiedziała-I co jestes kawalerem czy raczej juz nie?
Od dwuch lat jestem żonaty i mam syna-powiedział
Ale widze smutek w twoich oczach-powiedziała
Nie układa mi sie z żoną,jesli masz czas i ochote moich wyzaleń to mozemy pogadac-powiedział
Oczywiscie,mam czas-powiedziała
Patricia własnie byla w pracy (jest lekarzem) do gabinetu wszedł przystojny mężczyzna
Co panu dolega?-spytała
Prosze prosze-powiedział-4lata i juz mnie nie poznajesz
Czy my sie znamy?-spojrzała uwaznie na niego
No oczywiscie-usmiechnął się-To ja Santiago
Santiago Nuńez-wstała z fotela-Boże nie myslałam ze kiedys jeszcze sie spotkamy
Dowiedziałem sie o smierci brata-powiedział-To straszne co sie stało
Masz racje,ale to było 2lata temu zdąrzyłam o tym zapomniec-odparła
Patricia i Santiago długo sie sobie przyglądali miłość Santiago do Patricii była nadal wielka jak przedlaty...
______________________________________
Odc.4
I to cała historia-skończył Gabriel
Wychodzi na to ze ty juz nie kochasz Patrici-podsumowała Valeria
Wiesz,ja czasami sie juz zastanawiam nad tym nie wiem co sie dzieje ta miłość wydawała sie tak wielka tak piękna-mówił-Ale nie wiem czy to codo niej czuje to jest przyzwyczajenie czy nadal miłość
Powinienes porozmawiac z żoną-odparła
Cały czas sie kłucimy-powiedział-NIe da sie z nią porozmawiać
Spróbuj-rzekła-Warto wtedy moze dowiesz sie co do niej czujesz
Wiesz czego potrzebuje?-spytał
Czego?-spytała
Potrzebuje jakiegos porywu zeby moje serce krzyczało z miłosci żeby nie wiedziec co będzie następnego dnia chce poprostu życ z osoobą która zaskoczyłaby mnie ale widze że z Patricią nic mnie juz ekscytującego nie czeka-powiedział
Valeria pogłaskała go po policzku
Jesli chcesz moge ci pomóc-powiedziała
Spojrzeli sobie w oczy zaiskrzyło bardziej pomiędzy nimi po chwili znaleźli się w samochodzie gdzie całowali się namiętnie zaczeli się kochac w nim a Gabriel zdradził własnie żone...
Lourdes rozmawiała z Isabelą i Oscarem
Nie wiem co sie pomiędzy nimi dzieje-mówiła
Wydaje mi sie ze Gabriel poszukuje jakiegos ekscytującego doznania-powiedział Oscar
Po co to mu?-spytała Lourdes-Czy oni nie mogą zyc spokojnie
Widac Gabriel ma dosyc takiego życia-powiedział Oscar dokładnie wiedział co sie stało z Gabrielem nie chciał jednak myslec o rozpadzie związku Gabriela z Patricią...
_______________________________________
Odc.5
Gabriel lezał w łóżku hotelowym z Valerią
To nie powinno sie stac-powiedział Gabriel
Ale sie stało-odparła-Namiętność była silniejsza
Co ja teraz powiem Patrici-mówił
Jak to co-Valeria spojrzała na niego-Powiesz jej ze chcesz rozwodu
Ale ja...boze to za daleko zaszło nie ja musze to wszystko przemyslec-zaczął się ubierac
Zostań jeszcze prosiła
Nie!Wybacz ja musze znaleźć siebie-rzekł
I wyszedł a Valeria szczęsliwa smiała się
Zdobędę cię,będziesz mój Gabrielu-myslała
Patricia szła szpitalnym korytarzem natkneła sie na Isabele
Witaj kochana-przywitały się
Co cie tu sprowadza?-spytała Patricia-Chyba nie jestes chora?
Chce z tobą porozmawiac-mina Isabeli była powazna
A co sie stało?-spytała-Czyzbys miała problemy z Oscarem?
Nie,ale chce porozmawiac o tobie i Gabrielu-rzekła
Pomiędzy mną a Gabrielem nie układa się najlepiej-poweidziała-I o tym wszyscy wiedzą
Może powinniscie ze sobą troche pobyc-powiedziała
Nie,oboje mamy juz siebie dosyc-poweidziała
Juz go nie kochasz?-Isabela bała sie usłysze odpowiedzi
Zagubiłam się-wyznała-Juz nie wiem co do neigo czuje
__________________________________
Odc.6
Gabriel jechał do domu myslał w swoim samochodzie o tym co sie stało
Ale ze mnie idiota-powiedział-Zdradziłem Patricie cholera ale ze mnie idiota
Uderzył w kierownice
Co mam zrobic!Musze uratowac swoje małżeństwo-mówił-Ale cholera nie wiem jak nie wiem czy nadal kocham Patricie nie wiem nic mam straszny mętlik w głowie
Lourdes schodziła po schodach kiedy Arturo zawołał ją
Mam dla ciebie informacje-powiedział
Jaką?-usiadła przy nim na kanapie
Chyba wiem jak doprowadzic do zblizenia Gabriela i Patrici-rzekł
Jak?-zaciekawiła się bardziej
Wyslemy ich do Rio de Janeiro-powiedział
Nie wypali ten pomysł-powiedziała
Dlaczego?-spytał
Oni nie chcą nigdzie ze sobą pojechac-powiedziała
Oj kochana wyslemy ich osobno a tam spotkają się na plazy-powiedział-Powspominają stare dawne czasy i miłość wróci
Wiesz,to wspaniały pomysł-pocałowała męza-Tak zrobimy ja wysle Gabriela a ty Patricie
Oby tylko dali sie namówic-odparł
Wszystko teraz by dalli by od siebie odpocząc-wyznała Lourdes
Isabela siedziała z Patricią na korytarzu
Moze wyjedź gdzies-powiedziała-Tam wszystko przemyslisz
Ale gdzie?-spytała-Mam syna Jaime ma 2lata potrzebuje mnie
Zostanie z dziadkami a ty odpoczniesz-powiedziała-Pojedź do Rio de Janeiro tam jest wspaniale
Patricia zamysliła sie przez chwile
Wiesz to dobry pomysł-powiedziała-Wezme dwa miesiące urlopu i wyjade przemyslec moje małżeństwo
__________________________________________
Odc.7
Gabriel wsciekły wrócił do domu
Synku choc do mnie!-krzyknęła za nim Lourdes
Chce sie wykompac mamo-powiedział
Zaraz to zrobisz ale musimy porozmawiac-rzekła
Gabriel usiadł na fotelu
Co sie stało?-spytał
Widze ze źle ukłąda ci sie z Patricią-powiedziała
Źle!To katastrofa!-krzyknął-Ale jesli to chciałas mi powiedziec to...
Zaczekaj!Mam dla ciebie propozycje-zaczęła
Jaką?-spytał
Odpoczni od wszystkiego i wyjedź-zaproponowała
Mam wyjechac?-wstał z fotelu-Nawet o tym myslałem ale sądziłem że zostane wyklęty przez was
Podróż to dobra rzecz-rzekła-Dokąd chciałes wyjechac?
Do Rio de Janeiro-powiedział
Poszło lepiej niz myslałam-pomyslała Lourdes
Wyjade jeszcze dzis tak własnie zrobie jade jak najszybciej niestety nie pozegnam sie z Patricią ani z Jaime-powiedział wchodząc na schody
Szybko poszło-wszedł do salonu Arturo
No to dobrze,teraz trzeba przekonac Patricie do wyjazdu-powiedziała Lourdes
O to sie nie martw-powiedział-Napewno mi sie to uda
_____________________________________________
Odc.8
Santiago wrócił do domu czekała na niego Carolina w łóżku
Witaj kochany-prziwtała go
On spojrzał na nią
A ty jeszcze w łóżku-zaczął
Kochanie...czekała m na ciebie-poweidziała
Acha,no cóż byłem u znajomej-wyznał
U jakiej znajomej?-Carolina poczula zazdrość
Spokojnie to jest zona mojego zmarłego brata teraz jest zoną innego-wyznał
Tobie zadna sie nie oprze-podeszła do niego i zaczeła go całowac
Wybacz nie jestem w nastroju-powiedział
Santiago-mówiła-Kocham cię
Ja ciebie tez,ale głowa mnie boli-wstał-Pójde wziąść jakąś tabletke
Goździkowa przypomina na ból głowy etopiryna-powiedziała
Santiago spojrzał na żone
Oglądasz Polskie reklamy?-spytał
Oczywiscie,są bardzo fajne-usmiechneła się-Etopiryny nie mamy ale za to jest Guda
No to wezme Gude-i wyszedł z pokoju
Patricia wróciła do domu
Córeczko!-krzyknął
Tato spiesze sie zaraz mam samolot-powiedziała
Samolot?-wstał Arturo
No tak jade do Rio de Janeiro na dwa miesiące chce odpocząc zaopiekujcie sie Jaime-i weszła na góre
Arturo i Lourdes byli szczęśliwi ze tak szybko im poszło...
_____________________________
Odc.9
Isabela wychodząc z restuaracji zdezyła sie z pewnym mężczyzną
Oj przepraszam-powiedziała
Isabela?-spytał-Isabela Quiroga
Ona spojrzała na niego
Facundo??Facundo Noriega-usmiechneła się
Kope lat-odrzekł
Wspaniale ze wróciłes-powiedziała-Gdzies sie podziewał?
W Londynie przez 2lata a w Stanach przez 5lat-powiedział
No to cudownie-powiedziała
A co u ciebie?-spytał
Wyszłam za mąż dwa lata temu i jestem szczęśliwa-powiedziała
Facundo nadal był zakochany w Isabeli ukrywał swą zazdrość chciał jednak jak najszybciej ją odzyskac...
Gabriel własnie leciał w samolocie do Rio de Janeiro nie domyslał sie ze w tym samym samolocie siedzi Patricia,kiedy samolot wylądował takze oboje mineli się i nie domyslali się ze oboje znajdują sie w Rio de Janeiro...
Myslisz ze sie uda?-spytała Lourdes
Pewnie ze tak-usmiechnął sie Arturo-Musi sie udac
A Jaime zbiegł na dół po schodach
Gdzie mama i tata?-spytał
Wnusiu-wziął go Arturo na kolana-Twoi rodzice wyjechali na dwa miesiące ale wrócą
Razem?-spytał
Tak-odrzeła Lourdes
To fajnie-rozesmiał sie malec
_________________________________________________
Odc.10
Isabela wróciła do domu czekał na nią Oscar
Witaj skarbie-przywital ją-I co jak ci poszło z Patricią?
Lepiej niz myslałam-rzekła-Poleciała do domu spakowac sie pewnie jest juz w Rio
No Gabriel pewnie tez-powiedział
Udało sie go przekonac?-spytała
Tak,nawet nie musieli bo wparował do domu i oznajmił ze wyjeżdża-powiedział
Oby to im pomogło-mówiła
Masz racje Gabriel I Patricia muszą byc razem za wszelką cene-mówiła Isabela
Rozmawiała z męzem o Patrici i Gabrielu jednak myslami była z Facundo to spotkanie duzo zmieniło...
Facundo wrócił do hotelu usiadł na łóżku i zaczął wspominac Isabele
Nigdy nie przestałem cie kochac-mówił-Musze cie odzyskac musisz byc moja Isabelo musisz
Lourdes była w ogrodzie gdy nagle pojawiła sie Valeria
Donia Lourdes miło panią widziec-przywitała się
Valeria?Dziecko co tu robisz?-spytała
Przyszłam do Gabriela chce z nim porozmawiac-powiedziała
Nie ma go-powiedziała
A kiedy wróci?-spytała
Za dwa miesiące-powiedziała-Wyjechał z żoną
Pogodzili się?-Valeria była zdumiona-Szybko
Raczej będą sie godzic-powiedziała-Moze wejdziesz na kawe
Nie,dziękuje musze iść-i szybkim krokiem oddaliła sie z ogrodu
___________________________________
Odc.11
Dzień później...
Rio de Janeiro...
Gabriel siedział na plaży wdychał morskie powietrze a fale były wspaniałe wspominał wszystko co związane z Patricią
Patricia-myslał-Jak wiele sie zmieniło
Wszędzie w koło widział zakochane pary bardzo im zazdrościł tego ze są razem on już nie mógł sobie wybaczyc ze przespał sie z Valerią ale cos go do tego pchneło siła namiętności zawładneła nim siła jaką czuł 2lata temu kiedy był z Patricią...i to szaleństwo kiedy po kilku dniach wzieli ślub....jego zycie sie zmieniło....
Oscar siedział w książką w ręku a Isabela chodziła po pokoju mąż zamknął książke spojrzął na żone i zapytał
Co sie dzieje?
Nic,a co ma sie dziać-powiedziała
Dziwnie sie zachowujesz od 1h-powiedziała-Czy chodzi o naszą pare ulubieńców?
Isabela chwile sie zamysliła
Tak tak-powiedziała
Oj kochanie będzie dobrze jeszcze przyjdą tu do nas razem i urządzimy wspaniałą zabawe-podszedł do zony i kiedy ją objął ona szybko wyszła z jego ramion
Własnie sobie przypomniałam ze musze cos załatwic-powiedziała
Tak nagle?-spytał
No tak wróce nie długo-i wyszła a Oscar usiadł znowu fotelu i wczytał się w książke
________________________________
Odc.12
Lourdes usiadła obok Arturo
Ty takze sie martwisz?-spytał
Jestem ciekawa czy juz sie spotkali-poweidziała
Napewno i teraz z pokoju nie wychodzą-rozesmiał sie Arturo
Tobie tylko jedno w głowie-mówiła
No co,w końcu są młodzi-powiedział
Ale martwie się-rzekła-Jesli sie nie spotkają?
No masz racje pewnie zagubią się w Rio-zartował Arturo
Oj przestań-Lourdes martwiła się ze nic z tego nie będzie-A wiesz wczoraj była tu Valeria Esteves
Kto to?-spytał
Była dziewczyna Gabriela-odparła
To ile on miał tych dziewczyn?-spytał-Myslałem ze tylko był z Gracielą
Valeria to była jego pierwsza dziewczyna a Graciela druga-powiedziała Lourdes
No to nie żle ale do trzech razy sztuka-rozesmiał sie Arturo
No widze jaki ty masz dzis dobry humor-powiedziała-Szkoda ze ja takiego dobrego nie mam
Rio de Janeiro....
Gabriel znalazł sie w miejscu gdzie przedlaty spotkał Patricie patrzał w dal widział w swojej wyobraźni Patricie i smiał sie sam w sobie
Jak odległe są czasy kiedy bylismy szczęśliwi-mówił-To nasze miejsce,nasz raj na ziemi
Nagle kiedy spojrzał przed siebie zobaczył w dalii Patricie ucieszył go ten widok
Patricia tez go zobaczyła i wstała z piasku stali naprzeciwko siebie jednak daleko
Tu własnie poczuli to co juz dawno zgasło,zaczeli do siebie biec po chwili znajdowali sie juz w swoich ramionach... |
|